Jak szukać pracy na budowie?
Jak szukać pracy na budowie?
Kursy specjalistyczne

Jak szukać pracy w budownictwie, kiedy nie ma ofert pracy?
Zabieram się za ten artykuł już od dobrych kilku tygodni. Postanowiłem, że jutro w niedziele go opublikuje, ale nie ma tak łatwo. Jest sobota, 22:44 – uśpiłem dwóch synów i żonę :). Teraz mogę zabierać się za pisanie. Równie dobrze mógłbym pójść spać lub obejrzeć jakiś beznadziejny film w telewizji. Tylko, że ja telewizji nie oglądam, spać mi się nie chce, a dostaję od Was wiele maili, w których prosicie o pomoc w szukaniu pracy. Szukaniu pracy, kiedy jej nie ma. Postaram się napisać w kilkudziesięciu zdaniach jak ja to widzę – jako pracodawca, projektant, osoba z doświadczeniem.

Hania pisze:
„Jestem obecnie na etapie poszukiwania pracy na stanowisku asystenta projektanta. Od roku przeglądam wszystkie portale, i jedno mnie zastanawia brak ofert w tym zawodzie lub bardzo duże wymagania na stanowisko projektanta z uprawnieniami.
Mam pytanie jak się zaaklimatyzować w biurze projektowym bez zaplecza sanitarnego, bez projektanta z uprawnieniami z branży sanitarnej.
Jak to rokuje na przyszłość i rozwój zawodowy?
Jak radzić sobie na początku kariery?
Kiedy na rynku nie ma ofert pracy?”

Magda napisała po kilku miesiącach:
„… pisałam do Pana z żalem, że nie mogę znaleźć pracy. Teraz chcę się pochwalić, że już pracuje od dłuższego czasu, na razie na stażu, ale potem mam zagwarantowaną umowę.”

Jak wyglądał rynek w pracy w latach 2008-2014, a jak wyglądał w latach 2015-2016?

Chociaż znalazłem pracę od razu po studiach cały czas obserwuję rynek pracy. Chciałem się podzielić kilkoma spostrzeżeniami. Miesiące, w których pojawia się najwięcej ofert pracy związanej z naszą branżą to: styczeń, marzec, czerwiec i wrzesień. W pozostałych miesiącach pojawiają się oferty pracy, ale w miesiącach, które wymieniłem było ich więcej. Lata 2008-2014 były dobre.
Problem pojawił się w 2015 i jest do dzisiaj. Od jakiś dwóch lat jest bardzo mało ofert pracy dla absolwentów. Nie wiem czym to jest uwarunkowane. Firmy szukają pracowników, ale z doświadczeniem. Inżynier nie musi mieć uprawnień, ale powinien mieć doświadczenie. Dostaje wiele maili, w których piszecie, że szukacie pracy od pół roku, roku, lub więcej.
Nie ma znaczenia jaką uczelnie skoczyłeś: Politechnikę czy Uniwersytet. Wszyscy mają problem ze znalezieniem pracy. Nasz branża nie jest łatwa i nikt nie rozdaje pieniędzy za darmo. Nie będę Ciebie czarował, że jest to idealna branża i łatwo zarabia się pieniądze.

Kierownik robót
Kierownik robót

Jak szukać pracy w budownictwie, kiedy nie ma ofert pracy? Postaram się dzisiaj na to pytanie odpowiedzieć.

1. CHCESZ ZNALEŹĆ PRACĘ, MUSISZ CHCIEĆ JĄ ZNALEŹĆ

W każdej branży (nie tylko naszej – Budownictwo, Inżynieria Środowiska itp.) panuje stereotyp tego, że po studiach nie ma pracy, chyba, że po znajomościach lub z doświadczeniem?
Czy rzeczywiście pracę można znaleźć tylko po znajomościach lub z doświadczeniem? ABSOLUTNIE NIE
Doświadczanie i znajomości są ważne i nie ukrywam, że często pomagają, ale nie są kluczem do znalezienia pracy.

Możecie przeczytać artykuł do końca, ale już teraz napiszę jak znaleźć pracę, kiedy nie ma ofert pracy.
Większość osób nie chce znaleźć pracy lub za bardzo wybrzydza.

Przypomnijmy sobie definicje „chciałbym” ze słownika PWN.

chcenie – to, czego się pragnie,
chcieć – mieć chęć.

Wytłumaczę to jeszcze bardziej dosadnie:

Jeśli czegoś bardzo chcesz to możesz się o to na prawdę postarać i zrobić bardzo dużo rzeczy w tym celu (aby ten cel osiągnąć).

„Chcesz znaleźć pracę, rób wszystko, aby ją znaleźć” – Adam Masłowski.

2. Jak przygotowałem się do rozmowy kwalifikacyjnej do mojej pierwszej pracy?

Był czerwiec 2008r., za miesiąc miałem obronę. O ofercie pracy dowiedziałem się od Mariusza, znajomego ze studiów, który już w tym biurze projektów pracował. Firma otwierała nowy dział wodno-kanalizacyjny w Poznaniu i szukała asystentów projektantów. Nie wiem, w jakim stopniu zawdzięczam pracę Mariuszowi i pewnie się nie dowiem, ale wiem, że Mariusz na pewno szepnął dobre słowo o mnie. O wynagrodzeniu rozmawiałem na samym końcu, zależało mi wyłącznie na znalezieniu pracy i zdobyciu zatrudnienia. Nie miałem żadnych oczekiwań finansowych. Tytuł magistra obroniłem w lipcu 2008r., pracę rozpocząłem 1 sierpnia 2008r. Nie miałem wakacji, ale miałem pracę.
Na rozmowę ws pierwszej pracy poszedłem trochę zestresowany. Była to moja druga lub trzecia rozmowa. Starałem się być pewny siebie i spokojny, ale stres i nerwy zwyciężyły. Niemniej jednak pokazałem się od najlepszej strony i wydaje mi się, że zyskałem aprobatę pani kierownik zespołu projektowego.

W znalezieniu pierwszej pracy pomogło mi kilka elementów:
– informacja od znajomego –gdyby nie Mariusz, nawet bym nie wiedział o wolnym wakacie,
– polecenie Mariusza – Mariusz na pewno powiedział, że jestem fajny :),
– moje CV – proste, czytelne, moim zdaniem fajnie przygotowane,
– moja praca magisterska – na drugą rozmowę przyniosłem prace magisterską do wglądu pani projektant; do pisania magisterki naprawdę przyłożyłem się i było, czym się chwalić,
– moja osoba (moje podejście do rozmowy, charakter itp.).

3. Jak przygotowałem się do rozmowy kwalifikacyjnej do mojej drugiej pracy?

Kto z Was przygotowywał się 5 dni do rozmowy kwalifikacyjnej? Podejrzewam, że nikt, może jedna lub kilka osób. No właśnie, a mi zależało na drugiej pracy, pracy w Instalcompact. Instalcompact to firma blisko Poznania zajmująca się inżynierią pomp i pompowni.
Przez 5 dni przeczytałem każde zdanie na stronie internetowej w języku polskim i angielskim.
Przez 5 dni pobrałem wszystkie dostępne na stronie materiały informacyjne, katalogi pompowni, poradniki doboru zestawów hydroforowych i pompowni przeciwpożarowych.
Przez 5 dni przeczytałem te poradniki.
Na stanowisku wymagali znajomości języka angielskiego, dlatego nauczyłem się ze strony anglojęzycznej Instalcompact podstawowego słownictwa z zakresy ochrony przeciwpożarowej.
Na rozmowę poszedłem przygotowany i pewny siebie.
Pracę dostałem.

Nie zależało mi na znalezieniu byle jakiej pracy, miałem 3 lata doświadczenia, jako asystent projektanta instalacji sanitarnych i wiedziałem, że szybciej czy później znajdę pracę. Chciałem dostać pracę w Instalcompact, ponieważ firma ta oferowała mi zdobycie doświadczenia w bardzo niszowej branży ochrony przeciwpożarowej (pompy, pompownie, zbiorniki p.poż. instalacje tryskaczowe, zraszaczowe itp.). Możecie mi wierzyć lub nie sami nie nauczycie się projektować takich instalacji. Do tego potrzeba projektów, budów i kilku lat pracy w branży p.poż.

Czy jestem zadowolony, że pracowałem w tej firmie? Bardzo. W tym czasie poznałem wielu znakomitych ekspertów z dziedziny pomp i pompowni oraz instalacji przeciwpożarowych m.in. poznałem Krzysztofa M. Powiem szczerze, że w życiu poznałem tylko trzech projektantów, którzy z takim zaangażowaniem i pasją robią to, co robią i równie chętnie dzielą się swoją wiedzą. Dwie pozostałe osoby to Bartek K. i Dorota A.-H..

Akademia Projektanta Instalacji Sanitarnych

Spoglądając, jak na przestrzeni pierwszych 5 lat po studniach wyglądała moja kariera zawodowa, muszę stwierdzić, że miałem szczęście do osób, które chętnie dzieliły się wiedzą i doświadczeniem. Jest to bezcenne i rzadko spotykane w wielu firmach.

4. Przygotuj dobre CV.

Nie będę rozpisywał się na temat pisania CV. W Internecie jest wiele poradników. Napisze o kilku kluczowych rzeczach:
– nie wysyłaj CV w formacie *.doc. programu World. Wygląda to beznadziejnie i mało profesjonalnie.
– tyle się mówi o napisaniu dobrego CV, prostego, przejrzystego. Budownictwo i Inżyniera to nie branża reklamy i grafiki. CV nie musi wyglądać kosmicznie. Regularnie dostaje CV i prawie połowa z nich odpada po otwarciu. Jak ktoś może być dobrym inżynierem, opracować dokładnie projekt jak nie potrafi zaprezentować swojej osoby? Na przygotowanie CV macie dużo czasu. Postarajcie się.
Moim zdaniem, w naszej branży CV powinno być proste i czytelne, bez zbędnych udziwnień.
– jeżeli szukasz pracy, jako asystent projektanta lub inżynier budowy nie musisz wypisywać w CV wszystkich prac dorywczych w czasie studiów; pisz tylko o tym co ma związek za Waszą przyszłą pracą.
– sprawdź literówki i słownictwo,
– jeżeli masz jakieś szczególne osiągnięcia życiowe napisz o nich (W piątej klasie technikum zająłem I miejsce w Turnieju Młodych Mistrzów Techników w dziedzinie prac dydaktycznych na szczeblu wojewódzkim oraz dostałem wyróżnienie na szczeblu ogólnopolskim. Z dumą pisałem o tym w moim CV)

5. Wydrukuj CV i zawieź je osobiście.

CV można wysłać pocztą, emailem lub zawieź osobiście. Polecam ostatnią opcję.
Brak ofert pracy wcale nie świadczy, że firma nie będzie chciała nikogo zatrudnić. Znam wiele przypadków, że firma postanowiła kogoś zatrudnić, dopiero jak dostała aplikację o pracę. Więc rusz tyłek, wydrukuj CV i pojeździj trochę po mieście. Samo nic się nie zrobi. Jestem zwolennikiem kontaktów osobistych. 

6. Zrób porządek na swoich profilach społecznościach (Facebook, Instagram, Linkedin, Golden Line).

Już dawno profile społecznościowe, nie służą tylko do komunikacji i rozrywki, tylko do śledzenia i sprawdzania potencjalnych kandydatów do pracy. Twoje profile to Twoje CV, to Twoja wizytówka – pokaż się od jak najlepszej strony. Co drugie zdjęcie z piwem może zepsuć Twój wizerunek.

7. Śledź profile społecznościowe.

Warto śledzić media społecznościowe, ponieważ coraz częściej pojawiają się tam ogłoszenia o pracę (i tylko tam). Zamieść post na swojej tablicy, że szukasz pracy.
Nigdy z góry nie zakładaj, że czegoś nie warto robić. To jeden z najczęściej popełnianych błędów. Nigdy nie wiesz co Ciebie spotka w życiu i jakim sposobem dostaniesz prace.

8. Poinformuj swoich znajomych – WSZYSTKICH.

Warto poinformować swoich znajomych o tym, że szukamy pracy – publicznie lub prywatnie. Informację o pracy możemy dostać od najmniej oczekiwanej osoby.

9. Nie przestawaj uczyć się. Dużo czytaj!

Czytaj normy, rozporządzenia, ustawy, książki, blogi, portale, przeglądaj projekty w Internecie itp. Uczestnicz w targach branży instalacyjnej. Czytaj i doszkalaj się.
Popularne czasopisma z branży sanitarnej

10. Sam zdobądź swoje doświadczenie.

W projektowaniu ….

Jeżeli szukasz pracy w projektowaniu sieci wodociągowych i kanalizacyjnych, przeglądaj projekty budowlane i wykonawcze sieci sanitarnych. W Internecie jest cała masa ogólnodostępnych projektów. Gminy i przedsiębiorstwa wodociągowe do każdego przetargu załączają linki do projektów.
Wystarczy wpisać w wyszukiwarkę Google frazy: projekt budowlany sieci wodociągowej, projekt budowlany kanalizacji sanitarnej lub projekt wykonawczy .
Przeglądaj projekty, czytaj, próbuj zrozumiej dlaczego projektant zaprojektował tak a nie inaczej.

1 na 10 projektów jest naprawdę bardzo skrupulatnie opracowany i może stanowić dobre źródło informacji dla absolwenta.
Sprawdź jakie były przeprowadzone uzgodnienia, ile czasu trwało uzgadnianie (kiedy był złożony wniosek, a kiedy biuro projektów uzyskało decyzję).
Jest to wiedza, która przyda Ci się zarówno w trakcie pracy, jak na rozmowie kwalifikacyjnej.

Na budowie …

Na pewno w pobliżu Twojego miejsca zamieszkania budują nowe sieci wodociągowe i kanalizacyjne, budują różne budynki itp. Nie przechodź obojętnie obok budowy, zrób kilka zdjęć, dowiedz się co jest budowane, w jakiej technologii, jak wyglądał projekt (jeżeli jest to inwestycja publiczna, projekt można pobrać ze strony internetowej Zakładu Wodociągów lub Urzędu Gminy).

Jak szukać pracy na budowie?
Jak szukać pracy na budowie?

11. Sam podnieść swoje kwalifikacje.

To, że nie masz doświadczenia w pracy, nie znaczy, że nie możesz ponieść swoich kwalifikacji i zwiększyć swoje szanse.
CV absolwenta z dziesiątkami odbytych kursów i szkoleń wygląda o niebo lepiej od CV absolwenta, który w takich kursach nie uczestniczył.

Ile kosztują takie kursy i szkolenia?
Wielu producentów oferuje darmowe szkolenia! Możecie odbyć szkolenie z zakresu projektowania instalacji sanitarnych w oprogramowaniu firmy Sankom (Audytor OZC, CO, H2O), programu Auto CAD, programów Intersoft oraz wielu innych producentów jak Danfoss, Bartosz, Hawle i wielu innych.

Pokażę to na przykładzie:

CV nr 1
Wykształcenie: Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu,
Doświadczenie: brak
Umiejętności: Obsługa AutoCAD, MS Office
Certyfikaty: brak

CV nr 2
Wykształcenie: Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu,
Doświadczenie: brak
Umiejętności: Obsługa AutoCAD, MS Office, Audytor OZC, CO, H2O.
Certyfikaty:
– Certyfikat firmy INTERsoft z Warsztatów dla Projektantów z oprogramowania BIM oraz ArCADia-TERMO,
– Szkolenie branżowe firmy DANFOSS „Równoważenie automatyczne instalacji, węzły kompaktowe DANFOSS, zastosowanie pomp ciepła średnich mocy”,
– Certyfikat ukończenia szkolenia w zakresie zabezpieczeń przeciwpożarowych Hilti,
– Certyfikat szkolenia „Wentylacja mechaniczna z odzyskiem ciepła i filtry Aqua Revital” w firmie BARTOSZ,
– Certyfikat Autodesk umiejętności programu AutoCad.

P.S.Pozdrowienia dla Asi z Krakowa, która miała bardzo dobre CV 🙂

Jeżeli byłbyś pracodawcą, którego absolwenta byś wybrał? Bo ja CV nr 2.

12. Idź na rozmowę i powiedz, co możesz dać, a nie czego chcesz!

Większość absolwentów tylko żąda, ma konkretne oczekiwania. Pokolenie Z, czyli urodzeni po 1995 mają tylko oczekiwania i żądania, uważają, że dla pracodawcy to wielki zaszczyt, że mogą go własnie zatrudnić. Pracodawca patrzy na to z innej strony.
Kto nigdy nie prowadził własnej firmy, nie wie jak trudno zarabia się pieniądze, jak trudno pozyskiwać zlecenia i nowe kontakty, ile kosztuje utrzymanie asystenta projektanta, ile kosztuje dobry sprzęt komputerowy, ile kosztuje oprogramowanie do projektowania i wiele innych?

Nie mów co chcesz, tylko powiedz ile możecie dać!

Przedstaw swoją wartość, nie rozmawiaj o wynagrodzeniu, tylko pokaż pracodawcy, co zyska zatrudniając właśnie Ciebie.

13. NIE PAL MOSTÓW ZA SOBĄ

Rozstawaj się kulturalnie z niedoszłymi lub obecnymi pracodawcami.
Zawsze informuj pracodawcę, że jednak nie przyjdziesz na rozmowę kwalifikacyjna.
Szanuj czas innych. Najbardziej nie lubię, kiedy umówiona osoba nie przychodzi na rozmowę i nawet nic nie napiszę lub nie zadzwoni. Ludzie, czy wy oszaleliście. Przecież w firmie ktoś czeka na Was, ktoś zaplanował sobie tak dzień, aby przeprowadzić z wami rozmowę kwalifikacyjną…. A wy nie dosyć, że nie przychodzicie to nawet nie dzwonicie.

14. NIE NARZEKAJ NA PRACĘ, W KTÓREJ JESZCZE NIE PRACUJESZ

Jest pewien typ absolwentów, którzy są u mnie przegrani starcie.
Albo mają kiepskie CV, które od razu ląduje w koszu, albo narzekają jeszcze przed przyjęciem do pracy.
Za daleko dojeżdżać na drugi koniec miasta,
… to mi się nie podoba, …. pracujecie na innym oprogramowaniu …. Itp. itp.

Nie narzekaj na pracę, w której jeszcze nie pracujesz. Postaraj się chociaż udawać, że bardzo Ci zależy na tej pracy, jest to praca Twoich marzeń (….a po miesiącu zawsze możesz się zwolnić).

Nie lubię ludzi, którzy na pierwszej rozmowie wychodzą z trybem roszczeniowym.

15. Zastosuj dywersyfikację w szukaniu pracy.

Gdzie możesz pracować po Inżynierii Środowiska?

– w biurach projektów;
– w instytutach naukowo-badawczych,
– w przedsiębiorstwach zajmujących się ochroną atmosfery, zaopatrzeniem w wodę, usuwaniem ścieków (Aquanet itp.),
– w przedsiębiorstwach zajmujących się gospodarką odpadami,
– w urzędach administracji samorządowej i państwowej (np. regionalny zarząd gospodarki wodnej, starostwo powiatowe, urzędy gmin)
– w firmach produkujących rury (Wavin, PipeLife, Kaczmarek),
– w firmach produkujących armaturę (Hawle, AVK),
– w firmach produkujących urządzenia do kanalizacji (EcolUnicon),
– w firmach produkujących centrale i kształtki wentylacyjne (VBW, VTS),
– w firmach produkujących pompownie (Instalcompact, HydroPartner),
– w firmach wykonawczych (Budimex, Skanska, TKT).

Poniżej podaję przykłady kilkudziesięciu przykładowych firm:
TOP 25 Biura projektów dla inżynierów sanitarnych w Poznaniu
TOP 35 Firmy wykonawcze dla inżynierów sanitarnych w Poznaniu
TOP 10 Zakłady Wodociągów i Kanalizacji dla inżynierów sanitarnych w Poznaniu
TOP 30 Biura projektów dla inżynierów sanitarnych w Krakowie

Jak szukać pracy w budownictwie, kiedy nie ma ofert pracy?
Jak szukać pracy w budownictwie, kiedy nie ma ofert pracy?

Nie musisz od razu pracować na stanowisku asystenta projektanta lub inżyniera budowy. Jest cala masa innych zawodów ciekawych i nawet lepiej płatnych niż te dwie wymienione. Może zostać doradcą technicznych, handlowym, inżynierem wsparcia technicznego, specjalistą, koordynatorem, projekt managerem itp.

Najważniejsze to znaleźć pracę w branży, nie ważne gdzie. Najważniejsze to gdzieś się zahaczyć i pracować w branży.
Najgorsza z możliwych opcji to dostać pracę poza branżą. Ludziom z trudem przychodzi zmiana pracy, ludzie szybko przyzwyczajają się do obecnej pracy, ludzie mają kredyty, ludzie boją się zmian. A czas płynie nieubłagalnie.

Nawet, jeżeli pracujesz na pograniczu branży, nie przejmuj się, bo przecież od czegoś trzeba zacząć.

Najważniejsze to mieć jaja i odwagę zmienić obecną prace. To strach zabija nasze marzenia, strach przez zmianami, przez nieznanym. Myślimy sobie: „A może będzie gorzej, a może trafimy z deszczu pod rynnę”.
Jak nie zmienisz pracy to się nie dowiesz jak będzie.
A jeżeli trafisz z deszczu pod rynnę to szukaj kolej pracy. Gorzej już być nie może.

16. Pomyśl nad założeniem własnej działalności.

Własną firmę możesz założyć w dwóch celach:
– aby pracować dla siebie,
– aby pracować dla kogoś.

Nie musisz od razu zakładać własnej firmy, ale możesz wpisać w CV, że możesz założyć własną działalność i pracować dla kogoś pod swoją firmą. Obecnie wiele firm ma problemy z pozyskaniem nowych projektów, dlatego niechętnie zatrudniają nowe osoby na umowę o pracę.
Zaproponuj pracodawcy, że założysz własną firmę i będziesz świadczył dla niego usługi w zakresie projektowania.

Jeżeli bezskutecznie szukasz pracy od pół roku lub roku ta forma zachęcenia pracodawcy może okazać się bardzo skuteczna.

17. Zostań frelancerem.

Jeżeli nie możesz znaleźć pracy możesz zostać freelancerem i samemu wykonywać projekty. Jest to trudne bez doświadczenia, uprawnień i znajomości, ale możliwe.
Jaki jest plus takiego rozwiązania? Wystarczy prosta reklama i po jakimś czasie zadzwoni do nas pierwszy klient.
Wybierz branżę, w której chciałbyś działać np. projekty przyłączy wodno-kanalizacyjnych lub instalacji sanitarnych i zacznij szukać potencjalnych klientów.
A co z uprawnieniami?
Znalezienie projektanta z uprawnieniami, który sprawdzi nam projekt i się pod nim podbije to żaden problem. Jak pisałem wcześniej wystarczy chcieć. Bądź kreatywny.

18. Jeżeli już idziesz na rozmowę kwalifikacyjną to idź tam z życiem.

Może to wydawać się trudne, kiedy od roku szukamy pracy, byliśmy na dwudziestu rozmowach kwalifikacyjnych, wszyscy mówili, że zadzwonią, a nikt nie zadzwonił.

Weź na rozmowę kwalifikacyjna kawałek życia, zrelaksuj się przed rozmową.
Na rozmowie słuchaj i odpowiadaj z życiem, pokaż, że Ci zależy. Pokaż, że jesteś odpowiednią osobą na to stanowisko.

19. Pamiętaj o mowie ciała.

Pamiętaj o mowie ciała. Komunikacja niewerbalna to nasza mowa ciała oraz wygląd zewnętrzny. Wielu ekspertów uważa, że komunikacja niewerbalna oraz mowa ciała, stanowi ponad 50 proc. komunikatu, który przekazuje drugiej osobie.
Czasami pierwsze spojrzenie, nasze zachowanie może zadecydować czy dostaniemy prace.
Zachowaj kontakt wzrokowy. Gdy pracodawca do Ciebie mówi, patrz mu w oczy.

20. Nie załamuj się.

W dzisiejszych czasach nie można nie znaleźć pracy. Nie ma po prostu takiej możliwości. Jeżeli ponad rok szukasz pracy w branży tzn., że coś robisz źle lub coś jest z Tobą nie tak.
Popraw CV, zmień wygląd, przestań się garbić, przestań narzekać, zacznij aktywnie szukać pracy.
Zrób sobie listę rzeczy, które już zrobiłeś, a które jeszcze mógłbyś zrobić. Na pewno nie dałeś z siebie 100%, aby znaleźć pracy.

21. Zastanów się nad przeprowadzką do dużego miasta.

Jedną z możliwych opcji jest przeprowadzka do dużego miasta. Nie ma w tym nic dziwnego. W mieście jest więcej firm projektowych, wykonawczych i administracji publicznej. Wielu moich znajomych wyjechało po studiach z Poznania i pracuje obecnie we Wrocławiu, Gdańsku lub Warszawie.
I nie mówię tylko o pannach i kawalerach, tylko całych rodzinach.
Największe firmy w Polsce mają swoje siedziby w Warszawie. Bardzo dużo firm jest w Poznaniu, Gdańsku, Wrocławiu i Krakowie. 

22. Jeśli nie zaczniesz działać, nie znajdziesz pracy.

Ja skończyłem pisać dla Ciebie ten artykuł w niedzielę o 2.44.

A Ty co dzisiaj zrobiłeś (-aś) aby znaleźć pracę?

Pozdrawiam

Adam Masłowski

31 KOMENTARZE

  1. Bardzo ciekawy artykuł 🙂 Postanowiłem aż napisać krótki komentarz jak wygląda moja sytuacja.
    Na ostatnim roku magistra (2016) postanowiłem ,że muszę znaleźć pracę w branży by zobaczyć czy mi się spodoba i czy się da.
    1. Koordynator projektów Ochrony Śr – Jeździłem coś załatwiałem nie podobało mi się za bardzo 3 miechy
    2. Oferent projektów – kotłownie/ OZE – Prawie darmowy staż w wakacje dużo się nauczyłem, mało zarobiłem
    tu już chcieli mnie zatrudnić ale za śmieszne warunki
    3. Kosztorysant/inżynier budowy – (firma budowlana startująca jako generalny wykonawca) – W końcu umowa, ciekawe projekty , no i warunki moim zdaniem małe ale już dające możliwość rozwoju.
    Praca Magisterka jeszcze nie obroniona a już tyle się robiło 🙂
    Praca jest w naszej branży tylko niestety słabo płatna w naszej branży – przynajmniej na początku może to kwestia czasu zobaczymy
    Szukamy teraz osoby do pomocy i zauważam jak trochę jak to jest po drugiej stronie i faktycznie jest tak jak Pan piszę. LUDZIE!! CV podstawa serio nie chce wam się poświęcić paru godzin na ładny schludny dokument? Albo z jakiegoś darmowego kreatora, albo w Wordzie wysłane, jakieś dziwne grafiki nic nie wnoszące , pisanie jakiś bzdur ,że zbierało się jarzyny w Zawierciu małym. Drugie chodzenie na rozmowy wyrabia większość pewność siebie. By gdy zejdzie na warunki finansowe nie robili się nieśmiali i czerwoni jak burak ( tak też to przerabiałem 😀 ) chyba tyle ode mnie choć moje doświadczenie jest niewielkie to już coś mogę napisać.

    Pozdrawiam również Pana bardzo ciekawa strona ,którą często odwiedzam.
    Pozdrawiam
    Jeszcze inżynier z Krakowa

    • Albo często ludzie nie skracają swojego CV, tylko jak mieli 5 pracodawców łącznie z roznoszeniem ulotek, to potem wychodzi CV od 25-latka, który ma 3-stronowe CV. Wierzcie mi, nikt tego nigdy nie przeczyta, łącznie z autorem. 2 strony max, a jak się da to jedna i najlepsze konkrety. No i tak jak wspomniałeś musi być CV idealne, jak firma chce zatrudnić PROFESJONALISTĘ to oczekuje, że pierwszy kontakt pod postacią aplikacji, będzie PROFESJONALNY!

  2. Bardzo dziękuję za ciekawy artykuł.
    Ja się właśnie zastanawiam co jest ze mną nie tak.
    Jestem magistrem inz. budownictwa z 2,5 letnim doświadczeniem w branży, 1,5 rocznym bezpośrednio w zawodzie.
    W międzyczasie przeniosłem się do Krakowa, właśnie po to by pójść dalej, z niewielkiej firmy, gdzie byłem inż. budowy trafiłem na budowę jednej z galerii handlowych, niestety skutkiem „optymalizacji kosztów”, moje zadania doszły do obowiązków firmy projektowej, byłem w szoku, no ale trzeba iść dalej, zacząłem szukać pracy, po dwóch tygodniach miałem już nową umowę, pracowałem, wszystko było ok nawet bardzo bo udało się zapełnić portfel(pracowałem jako kosztorysant) zamówień do końca roku i w ramach nagrody, nie przedłużono mi umowy o pracę, bo nie mają mocy przerobowych na najbliższe miesiące i nie będę miał co robić, zrozumiałbym to gdyby nie to, że o nieprzedłużeniu dowiedziałem się w ostatni dzień, mimo, że dopytywałem się o to wcześniej.
    Pracę straciłem w połowie sierpnia i do teraz nie znalazłem nowej, przyznaje, że powoli mnie to dobija.
    Objechałem około 40 firm osobiście, aplikuję na wszystkie oferty na pracuj.pl i nic.
    Nie spodziewałem się zupełnie takiego zastoju, wcześniej udawało mi się dość szybko przechodzić z firmy do firmy.

    • Witam Janie. z Tobą jest wszystko ok. Masz zapał i doświadczenie. Obecnie w branży nie ma kryzysu, ale pracodawcy niechętnie zatrudniają nowe osoby. Każdy szuka oszczędności i woli pracować tym (kim) co ma. druga sprawa to problem ze znalezieniem rzetelnych pracowników. To jest takie zamknięte koło, bo po co przykładać się do pracy skoro zarabia się 1600 zł na rękę (bez perspektyw). Za taką kasę to można pracować 5 godzin, a 3 godz. siedzieć na Facebooku. Niestety o Krakowie słyszałem bardzo złe opinie – w kwestii pracy w projektowaniu: bardzo niskie zarobki, umowy śmieciowe itp. Z dnia na dzień mogą zwolnić z prawie każdej firmy. Taka branża. Nie poddawaj się i szukaj pracy dalej. Życzę powodzenia. P.S. Praca kosztorysanta to bardzo dobre rozwiązanie. A może własna działalność i świadczyć usługi kosztorysowania? Zawsze jakiś pomysł.

      • Dziękuję za słowa otuchy.
        Świadczę usługi kosztorysowe, na umowę zlecenie, mam oryginalną Normę Standard i AutoCada, byłem też na dodatkowych kursach kosztorysowania i projektowania.
        Tyle, że brak mi stabilizacji, w porównaniu do pracy zawodowej, gdzie w dwóch ostatnich firmach zajmowałem się dużymi obiektami kubaturowymi to proste zajęcie bo zazwyczaj są to kosztorysy na rozbudowę warsztatów/niewielkich firm w związku z dofinansowaniami, ale znów różnie to bywa ze zleceniami, czasem nie ma w co ręce włożyć i trzeba odmawiać, innym razem przez dłuższy czas nie ma nic.
        Mi w tej chwili zależy przede wszystkim na zdobyciu udokumentowanego doświadczenia żeby przystąpić do egzaminu na uprawnienia, mam 11 miesięcy, więc brakuje mi 7.
        Praca kosztorysanta niestety się do tego nie wlicza, jestem nawet gotów przepracować to 7 miesięcy za pensję kasjera z Lidla, bo dodatkowe źródło dochodów mam, a niewiele mi potrzeba. Później się zobaczy, moim zdaniem uprawnienia, tak jak prawo jazdy najlepiej zrobić jak najwcześniej, bo później pojawiają się dodatkowe obowiązki/zobowiązania i można utknąć na lata.
        Zarobki miałem w okolicach 3000 zł netto, za 9 h pracy, mi to wystarczało bo nie mam kredytów, ani rodziny na utrzymaniu, stąd też byłem w miarę pewny siebie, że jak obniżę oczekiwania finansowe do ~2500 zł na początek to nie powinno być problemu.
        W sumie to jestem zdziwiony, trochę doświadczenia mam, obrona magistra na 5, średnia ze studiów 4,5, nie mam wysokich wymagań finansowych, nie łudziłem się, że od początku będę zarabiał kokosy. Nie ujmując nikomu, ale w większości zawodów nie wymagających takich kompetencji czy jakby nie patrzeć dość ciężkich studiów, po takim czasie zarabia się podobnie, albo i lepiej.
        Plan mam taki, że przezimuję w Krakowie w jakiejkolwiek pracy i około lutego-marca jak ruszy sezon budowlany przeprowadzę się do Wrocławia, widzę po znajomych z uczelni, też pracujących zawodowo, że Kraków nie jest zbyt atrakcyjny dla inżynierów i większość planuje zmienić miasto, a szkoda, bo dobrze się tu żyje.
        Pozdrawiam

    • wez to rzuc w cholere,inz mozna byc ale w Niemczech np.a w polsce to.ja odkad slysze ze kryzys itd chyba od 1989 roku nieprzerwanie w tej branzy budowlanej

  3. Cześć,

    Wszedłem na ten portal pierwszy raz od pewnego czasu. Bardzo mi się podoba, że w naszej branży on istnieje. Jest zdecydowanie specyficzna.

    Jeśli mogę opowiem historie jak u mnie się zaczęło. Jestem 2,5 roku po studiach.

    Skończyłem w czerwcu 2016, szybko się z pakowałem z uczelni, zwolniłem mieszkanie na stancji. Wyjechałem na do USA na Work & Travel (to był mój drugi taki wyjazd), wcześniej podczas wakacji pracowałem w firmie kosztorysowej.

    Wróciłem, ze stanów i chwilę dochodziłem do siebie, ułożyłem dobrze swoje CV, czytelnie i całkiem dobrze. Jako, że pochodzę z małopolski to dzwoniłem po okolicznych firmach i zostałem zaproszony do najpoważniejszej firmy w moim regionie. Poszedłem bardzo szybko na pierwszą rozmowę, wszystko byłoby dobrze gdyby nie to, że musieli porozmawiać z zarządem i dali do zrozumienia, abym jeśli mam jeszcze jakieś możliwości szukał dalej. Dzień lub dwa dni później zadzwoniła do mnie osoba z Warszawy czy nie szukam (zawsze mnie ciągnęło żeby zacząć swoją karierę od Warszawy) . Nie była to praca marzeń ale dobre możliwości aby zacząć i poznać rynek. Pracowałem jako nadzór techniczny budynku, a mój Szef bardzo dobry człowiek, który nawet pomógł mi znaleźć mieszkanie, w którym mieszkałem nadal gdy z stamtąd odszedłem.
    Po jakimś czasie po kilku rozmowach z Szefem polecił mnie do bycia Asystentem Projektanta w jednoosobowej firmie dorywczo, bo widział u mnie spore możliwości. Tak zrobiłem ale Projektantka nie przypadła mi od początku do gustu i wiedziałem, że gdybym dobrze tego nie rozgrywał to by mnie mogła wydudtkać. Takie realia.

    Pewnego razu całkowicie przypadkiem zobaczyłem ogłoszenie, które mi się bardzo spodobało. Poświęciłem się, uaktualniłem swoje CV, napisałem list motywacyjny w języku angielskim i wysłałem. Wróciłem do realiów i o tym zapomniałem. Jeszcze w międzyczasie byłem na rozmowie kwalifikacyjnej w firmie z chillerami, nie będę mówił firmy, ale rekrutowała mnie osoba bo MEL’u … . 15-20 lat doświadczenia i pytał mnie o wzory totalnie rzeczy z kosmosu, które jeśli na co dzień się niemi nie operuje to się ich nie pamięta. mogłem mu powiedzieć gdzie są bo jestem po specjalizacji wentylacja i klimatyzacja. Osoba ewidentnie chciała sobie podrasować swoje ego i nie szukali żadnej innej osoby. Trzeba również o takich rzeczach pamiętać, że często to nie my jesteśmy problemem! Po drugiej stronie też siedzi człowiek, który ma problemu, humory itp. . Takie rzeczy bolą ale taka proza życia. Wróciłem z powrotem do realności.

    Pewnego razu zadzwonił do mnie telefon z tej firmy, do której się tak postarałem z CV i listem motywacyjnym. Przejrzałem strony na ich temat, filmiki. Międzynarodowa firma, nie będę wspominał nazwy bo pewnie większość osób zna. Rekrutacja godzinę, bardzo mi się podobało i im też. Na następny dzień zadzwonili z ofertą pracy.

    Przepracowałem tam ponad rok. Nauczyłem się niesamowitej ilości rzeczy i miałem świetnego przełożonego, rewelacyjne projekty i szybko przyszła na mnie spora odpowiedzialność, co nie do końca mi się podobało. Wystawiłem więc swoje CV na stronie zagranicznej i rekruterzy zaczęli dzwonić z Anglii… . Zaprosili mnie na rozmowy, zapłacili za lot. Dostałem kontrakt i z bólem serca się pożegnałem z Warszawą. Teraz z perspektywy czasu Postąpiłbym tak samo, cały czas się rozwijam, szybko mnie awansowano. Nasze Polskie Polibudy i ludzie zdecydowanie wiedzą przebijają Anglików i oni to cenią. Mamy bardzo dobrą opinie w środowisku inżynierów, a pracowników wszędzie brakuje z umiejętnościami.

    W życiu nie ma się wszystkiego co się chce i trochę na początku swojej zawodowej drogi poświęciłem, postawiłem na jedną kartę, aby jakoś się przebić, a wszystko się zaczęło od jednej niedokońca chcianej pracy, która otworzyła furtkę do … życia, w którym czuję, że mogę coś zrobić i mieć istotny wpływ.
    Jeszcze długa droga przede mną, żeby zostać dobrym inżynierem. To co jeszcze mogę doradzić to, że to nad czym każdy inżynier powinien pracować to nad miękkimi umiejętnościami, bo to one w dużej mierze pozwalają na przeskakiwanie szczebli. Nikt nie chce mieć bezbarwnego szefa, którego się nie lubi, dlatego nad tym ja przynajmniej pracuję ;-).

    Życzę powodzenia wszystkim szukającym pracy! Jeśli jest to pierwsza praca to sprzedajemy Charakter, nastawienie i umiejętności w prawie równej proporcji! 🙂

    • witam
      bardzo ciekawa historia. Ja również uważam, że prace należy zmieniać tak często jak jest tego potrzeba. Chodzenie do pracy, w której się męczymy to nic przyjemnego. Niestety w naszej branży firmy nagminnie wykorzystują i oszukują inżynierów (zwłaszcza młodych, niedoświadczonych, naiwnych). Podoba mi się, że miałeś odwagę zaryzykować i sprawdzić się różnych rolach, nawet przeprowadzić się do Warszawy. Chociaż Poznań to moje miasto, Warszawa wygrywa ze względu na ilość firm i różnorodność ofert pracy.
      Osobiście nie jestem zwolennikiem migracji za granicę, jestem typem rodzinnym i wolę pracować na swoim w Polsce. Demokracja jednak polega na tym, że każdy sam decyduje o swoim życiu.

      • Dokladnie, dlatego jesli ktos sie mnie pyta czy warto wyjezdzac odpowiadam podobnie. Wszystko zalezy od od czlowieka, czy dobrze sie czuje samemu, czy chce walczyc, czy czuje, ze to poswiecenie jest dla niego warte swieczki. Pieniadze w zyciu niewatpliwie pomagaja, ale calkowitego szczescia nie daja i czy jest tego wszystkeigo warte? Sam jeszcze nie wiem, ale do poki mam checi, brak zoobowiazan, bede robil to co wydaje mi sie wlasciwym krokiem.
        Pozdrawiam wszystkich. Zastanwialem sie, czy potrzebnie napisalem komentarz kilka dni temu.

  4. Trochę się do końca zgodzę ze stwierdzeniem, że jeśli ktoś szuka pracy ponad rok to jest z nim coś nie tak. Trzeba wiąż pod uwagę fakt, że w danym regionie naprawdę ofert pracy związanych z branż sanitarną może być tyle co kot napłakał. I mimo składania CV do firm pracy nadal brak. Znam to z własnego doświadczenia. Długo szukałam pracy w zawodzie, jak już znalazłam to po 2 latach zaczęło się źle dziać (brak przetargów, robót) i zostałam zwolniona. teraz niby mam pracę, ale czuję, że to nie jest to co chcę robić (od razu dodam, że praca – firma budowlana – związana z przygotowywaniem dokumentów formalnych do przetargów – nudy). I już od dłuższego czasu chcę ją zmienić na moje instalacje, i nie mogę, bo nie ma żadnych ofert pracy. Żadnych.

    Nie poddaje się i walczę z rynkiem pracy dalej. Może szczęście uśmiechnie się i do mnie.

    Pozdrawiam.

  5. Witam,

    Ciekawy i wartościowy artykuł. Chciałabym natomiast poruszyć go od innej strony – na ile wg. Pana szanse na zatrudnienie w konkretnej branży mają osoby, które już od kilku lat są po studiach, zaś doświadczenia zawodowe mają w innych branżach (np. geotechnicznej)? Czy zmiana pracy z jednoczesną zmianą dotychczasowej branży (bardziej w kierunku inżynierii środowiska, melioracji, hydrotechniki) ma szansę się powieść?
    Często mówi się o ,,wypadaniu z branży”. Bo tak z praktycznego punktu widzenia, okiem pracodawcy, zdobyte doświadczenie niewiele przyda się w nowej pracy, zaś młodsza osoba bez wykształcenia ma bardziej ,,plastyczny” umysł, łatwiej chłonie wiedzę, można ją lepiej ukształtować (dawniej argumentem mogłoby być, że zostanie dłużej – ale to powoli się zmienia). Z drugiej strony, wiele osób na początku swej kariery nie bardzo wie, która branża bardziej im odpowiada i weryfikują to w drodze kolejnych doświadczeń lub po prostu biorą okazję, która się nadarza i dopiero po kilku latach dojrzewają do decyzji o zmianie.
    Wydawałoby się, że osoba przed 30-stką i przy jednoczesnym uporze dałaby radę, po 30-stce i z biegiem lat już te szanse maleją. Jeszcze z innej strony patrząc, nie ma co się na siłę męczyć w branży, która zupełnie komuś nie odpowiada i warto szukać nowej. Czas jest jednak nieubłagany, młodych i zdolnych za to wciąż przybywa.
    By bardziej sprecyzować myśl, zapytam Pana – jak duży wpływ na zatrudnienie (lub jego brak) ma wiek. Nie chodzi mi o skrajne przypadki (np. zmiana branży po 55 roku życia – choć i takie przypadki się mogą zdarzyć), powiedzmy chodzi mi o grupę wiekową do 30 kilku lat (przypuszczam, że im bliżej słynnej 40-tki, tym bardziej stateczny człowiek i też już tak nie szaleje 🙂 ). Nie o stawkę chodzi, nie o wymagania z kosmosu, ale stricte sam wiek. Załóżmy, że potencjalny pracownik ma pokorę i zdaje sobie sprawę, że nie będzie nagle kierownikiem tylko znów zaczyna ,,od zera” 🙂
    Serdecznie pozdrawiam!

    • „(…) zaś młodsza osoba bez wykształcenia ma bardziej ,,plastyczny” umysł (…)” – tutaj mój błąd, miało być – młodsza osoba bez doświadczenia zawodowego 🙂

  6. Witam.

    Bardzo dobrze napisany artykuł, jeśli mogę dodać coś od siebie a znam sytuacje zarówno od strony pracownika jak i pracodawcy to kilka uwag dla przyszłych inżynierów szukających pracy.
    Zgadzam się w 100% z autorem puste CV to słabe CV a wiec ważne jest zbieranie doświadczenia już w czasie trwania nauki, warto poświęcić miesiąc lub dwa na praktyki w firmie wykonawczej lub projektowej, dziś w dobie internetu rozesłanie nawet 100 CV z zapytaniem o prace nie powinno zająć nam więcej niż kilka wieczorów. Dobrze było by zrobić wcześniej mały wywiad o firmach do których chcemy aplikować wśród znajomych, na forach i w sieci, jest to o tyle ważne że niestety w branży działa sporo osób które są nieuczciwe i praktyka u nich to będzie strata Waszego czasu, sił i nerwów. Praktyki dają nam to, że poznajemy ludzi z branży, oswajamy się z budową ( nie taki diabeł straszny jak go rysują ) oraz nabywamy wiedzę. Na etapie praktyki możemy też stwierdzić co nam się podoba a w czym nie chcemy działać – lepiej stracić miesiąc praktyki niż potem rok w pracy która nam nie odpowiada. Teraz coś od strony pracodawcy, spotykam się z tym, że kandydat na pracownika ma małą wiedzę a duże wymagania finansowe, OK każdy chce dobrze zarabiać, ale niestety w prywatnej firmie ten dochód trzeba wypracować i aby pracownik nie przynosił strat warto aby znał podstawowe programy używane w biurach projektowych ( można ćwiczyć na wersjach edukacyjnych ) na początku zaczyna się od przerysowywania lub kreślenia prostych rzeczy. Kończąc optymistycznym akcentem, chyba nie jest tak źle na rynku pracy bo dochodzą mnie głosy, że ciężko kogoś poszukać do pracy ( przynajmniej na pomorzu ) i z biegiem czasu jak ktoś będzie dobry w tym co robi to nie on będzie szukał pracy ale praca jego.

  7. Witam od 3 dni czytam Pańskiego bloga ponieważ znalazłem na nim fajne wiadomości które odświeżyły i uaktualniły mi wiedzę o zagadnieniach poruszanych na studiach.

    Jeśli mogę odniosę się do twierdzenia o tym że „nie wiem dlaczego firmy co raz mniej przyjmują absolwentów”
    Wydaje mi się, że firmy się „okopały” i w tym swoim „okopie” przeczekują lub oczekują kryzysu który nadejdzie.
    Czym ten kryzys lub załamanie rynku jest spowodowane?
    Przerwą w dostawie funduszy unijnych a już od 2020 brakiem funduszy unijnych który to nieźle zredukuje zapotrzebowanie na roboty wodno/kanalizacyjne. Także już powoli wypełniający się i można nazwać „przebierający” rynek inwestycji w galerie handlowe które jak czytam badania jesteśmy w czołówce Europy pod względem powierzchni handlowej na 1000 miesz.
    Firmy szukają ludzi z fachem w ręku z powodu wiadomego spowolnienia.
    Nie mają zamiaru inwestować w młodych ponieważ ta inwestycja się nie zwróci.
    Bo jak ma się zwrócić jak za kilka lat rynek będzie tak konkurencyjny (wszyscy w te pędy robią uprawnienia i zakładają takie firmy jak Pan) bo nikt nie chce robić za 1600 zł. A zamówień publicznych (tych najbardziej opłacalnych) będzie jak na lekarstwo z powodu mniejszych lub zerowych Funduszy Unijnych.
    Pozdrawiam
    Proszę o komentarz w tej sprawie.

    • Witam,
      Dziękuje za bardzo trafne spostrzeżenia. Obecnie bardzo wiele firm podupada, ponieważ opierało swoje zyski wyłącznie na pieniądzach z przetargów publicznych. A że pieniądze z funduszy 2014-2020 są dopiero uruchamiane to nie ma przetargów na roboty budowlane.
      Jestem absolwentem z 2008 r. i musze przyznać, że od 2015r. jest najmniej ofert pracy. Zgadzam się, że duże firmy przeżywają trudny okres i pracują zasobami, którymi już mają. Bardzo łatwo przeinwestować w firmę i szybko ponieść klęskę. Lepszy jest zrównoważony rozwój. Cały czas uważam, że pracę każdy znajdzie. Czy szybciej czy później – to już zależy od osobowości i wielu innych części składowych. Na pewno problemów nie mają doświadczeni inżynierowie z uprawnieniami (5-10 lat doświadczenia). Roboty z funduszy unijnych 2014-2020 mogą przedłużyć się do 2025. Przypuszczam, że największy kryzys przyjdzie po 2025. Co wtedy będzie zobaczymy….. Na pewno warto robić to co się lubi i robić to najlepiej jak się potrafi 🙂

  8. Przykład oferty sprzed miesiąca.
    Inżynier sanitarny (budowy), 4-5 tys. zł/mc, przy średniej z innych ogłoszeń 2100. Czyli nieźle.
    Ja: 20 lat po ukończeniu studiów, non-stop kontakt z branżą, praktyka głównie projektowa i remonty oraz utrzymanie instalacji (eksploatacja, praca w ADM).
    Telefon do pracodawcy:
    1) Prezes: właściwie to chodzi o kogoś z uprawnieniami i minimum 10-15 lat stażu na budowie, nie kierownik robót („pieczątki” ma pracodawca, więc po co). Tak, inżynier budowy.
    2) Będzie pan miał pod sobą 3 budowy naraz (mieszkaniówka w miejscu zamieszkania, wodociąg 10 km od niego i kanalizacja (sieć) 40 km od niego).
    Samochód i prawko pan ma? Ma pan, w porządku,
    Proszę? Jaki ryczałt czy zwrot kosztów, przecież dobrze panu płacę, tak?!
    3) Ile? Nie no, 4-5 tys.to nie, to tak tylko w ogłoszeniu. No wie pan, nie ma pan full uprawnień, to 3 tys. zł brutto na rękę/mc góra. Za paliwo ja nie płacę, po prostu takie mam zasady.
    4) Pytanie: chcę odbyć staż na budowie, do uprawnień. Pełna determinacja, czyli rejestruję się w pośredniaku, biorę po 2 miesiącach wniosek, Prezes go wypełnia i idę do Pana Prezesa na darmowy dla Pana firmy staż na inżyniera budowy na 6 miesięcy (państwo polskie mi płaci 990 zł na rękę, potem Pan mnie zatrudnia na mininum 3 miesiące). Sprawdziłem wszystko w urzędzie pracy. Warunek taki – tylko ta jedna budowa w miejscu bo takie są warunki urzędu pracy (kontrola stażu). Na tamtych dwóch budowach robi Pan Prezes to samo, czyli też birrze stażystów bo to 2 kolejne miasta powiatowe.
    ?
    5 – (to prezes do mnie) Wie Pan, to interesujące. Staż? Tak, no w sumie czemu nie. Tylko te 3 miechy to wie pan, 2100 brutto. Nie ma sprawy? No to ok, tylko qie pan, ja jeszcze pomyślę. Niech pan zadzwoni.
    Tylko tak za dwa miesiące. Tylko jest jeden warunek. Dostanie pan w papierach, że pan był inżynierem budowy, ale będzie pan robił fizycznie. Wtedy OK. No tam takie: skręcanie wentylacji, nie wiem no: te instalacje na bloku co pan chce, no rozumie pan…
    I tego… No! Tylko tak: papiery na wysokość i na spawacza pan ma? Instalacje łączyć, zgrzewać pan potrafi? Jakiś kurs hydraulika, czy coś, uprawnienia do gazu i takie tam… ma pan?
    6) Panie Prezesie, nie mam papierów spawacza, ja skończyłem Politechnikę nie zawodówkę. Mówimy o stażu, czyli przez pół roku ma pan inżyniera budowy całkiem za darmo. Nie potrzebuje Pan Prezes inżyniera budowy?
    7) Prezes: Nie proszę pana, nie potrzebuję nikogo do stania. I nie za darmo. Barak muszę panu dać, rękawice, buty, etc, no wie pan. Uprawnienia to mam ja i to mi wystarczy.
    No ale widzę ja panu chcę pomóc, ale pan nie chce. Pana sprawa. Przepraszam, ale nie mam czasu na rozmowę. Do widzenia.

    KONIEC

    Pytanie: co ze mną „jest nie tak”.

    • Kolego praca na budowie fizycznie to najlepsze rozwiązanie z mojego punktu widzenia. Sam zaczynałem karierę na łopacie, później jako monter instalacji troszkę popracowałem i propozycja inżynier budowy. Wiesz praca fizyczna bardzo dużo daję nie trzeba się jej wstydzić. Jak porobisz fizycznie to nikt cię na budowie nie oszuka:).A prawda taka że po studiach to się nic nie umie. Jak pracowałem chwile na kontrakcie w DE to syn prezesa dużej niemieckiej firmy zachrzaniał fizycznie taka ciekawostka. Aktualnie mam swoją firmę 30 ludzi.Pozdrawiam i życzę wytrwałości.

  9. Zagadnienie nie zostało przedstawione w pełni, wiele elementów
    zostało pominiętych ale i tak uważam, że
    jest nieźle. Zdecydowanie wyróżnia się na tle innych:)

  10. Witam,
    Artykuł bardzo ciekawy. Dużo z niego się dowiedziałem. Widać, że bardzo dużo pracy wkładasz w tego bloga i w każdy artykuł. Warto również spojrzeć na rozmowę kwalifikacyjną oczami pracodawcy, czego on oczekuję od pracownika, tj. ty to opisujesz.

  11. Cześć,
    Wybacz moją uwagę, ale jestem wrażliwy na punkcie poprawności językowej. Znalazłem kilka literówek i błędów gramatycznych. W punkcie 11 piszesz coś o odbytach 🙂 Rozumiem, że późno było, ale warto przeczytać to co się napisało przed publikacją.

    Pozdrawiam – Damian

  12. Hmm sam nie wiem co o tym sądzić, ofert jest od groma ale ludzi brak, a jak są to barany z łąki, piwo w głowie a umiejętności że ja… mamy tyłki wyżej niż kope robimy a Ukrainiec zrobi to taniej, lepiej i szybciej, wszyscy wartościowi wyjechali za granicę a zaraz i tania siła ze wschodu ucieknie a zostaniemy z polskim odpadem i patologią

  13. Może warto poszukać ofert pracy na budowie za granicą. Lepsza płaca, a i nowe doświadczenie i umiejętności.
    Rekrutacja cały czas trwa w niemieckiej firmie budowlanej Permont- na cieśle, murarza, brygadzistę albo jak jetses świeżo po studiach czy szkole to na praktykę. Jest to dobra firma z przyszłością, która zagwarantuje Ci wysokie zarobki, ja jestem bardzo z nich zadowolony

  14. Trafiłam na tę stronę przez przypadek, szukając informacji o możliwości pracy w branży budowlanej/sanitarnej bez uprawnień, po studiach inżynierskich.
    Obecnie jestem na 2 semestrze Inżynierii Środowiska I stopnia i przyznam, że mam w ostatnim czasie mały kryzys pod względem trafności tego kierunku. Nauczanie zdalne w dobie epidemii na pewno w tej sytuacji nie pomaga.
    Ten artykuł rozjaśnił mi wiele kwestii związanych z całokształtem branży, głównie warunkami i formą zatrudnienia oraz wymaganiami, praktyką i doświadczeniem. Moja motywacja i wiara w sens ukończenia tego kierunku zostały po części przywrócone, czego bardzo potrzebowałam i za co bardzo dziękuję!
    Pozdrawiam serdecznie,
    studentka PG

    • cześć Kasia. Branża jest bardzo ciekawa, można żyć spokojnie, można pracować z pasją, można zarabiać godziwie. Wystarczy chcieć 😉 Ciesze się, że mogłem pomóc i przywrócić Twoją motywację. Na prawdę miło jest czytać takie komentarze. Dla takich ludzi jak Ty Kasia założyłem w 2008 roku tego bloga 🙂

Skomentuj Adam Masłowski Anuluj odpowiedź

Please enter your comment!
Please enter your name here